piątek, 27 stycznia 2017

Harvard Lampoon ♣ Zmrok

Gdy z łabędzia zrobisz gęś

"Zmrok" miał być świetną parodią "Zmierzchu". Przynajmniej tak go opisywano. Przynajmniej tak miało być. Ostatecznie wyszło jednak coś zupełnie innego. I wcale nie mowa tu o czymkolwiek mieszczącym się w kanonach "znośne"...

Belle Goose jest postacią przerysowaną do tego stopnia, że bliżej jej do dziecięcej opowieści niż do wykreowanej przez pisarza bohaterki prześmiewczego tomika. Prawda jest taka, że to "Zmierzch" mógłby być uznawany za swoistą parodię "Zmroku".
Wydarzenia nie mają tu znaczenia. Fabuła też nie. Bohaterowie - również. Jeśli kiedykolwiek widzieliście bajkę animowaną "Wróżkowie chrzestni", emitowaną bodajże przez Disney Channel, to wszyscy bohaterowie zmroku są na poziome Taty i Mamy Timmy'ego. 

Wiele tu napomknięć o pryszczach, nierealnie bzdurnych zachowań... które chyba miały być śmieszne, a są zwyczajnie głupie. Miłość między głównymi bohaterami... Ach, szkoda w ogóle się produkować. Niewykluczone, że komuś mimo wszystko pozycja przypadnie do gustu, ale jestem czytelnikiem oraz recenzentem subiektywnym. Nie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz