sobota, 28 stycznia 2017

Marta Tomaszewska ♣ Królowa Niewidzialnych Jeźdźców

Nie lubimy patrzeć na siebie obiektywnie.

Jest to pozycja, którą dane mi było przeczytać już jakiś czas temu, jednak nie sposób było mi się wziąć za pisanie... 
Sądzę jednak, że warto, by pojawiła się na tym blogu.

Tomaszewska zabiera nas do wioski Ullamp, którą nawiedzają Trzy Czarne Konie Tracza Obojętność. Mieszkańcy uważają, że za ataki na wioskę odpowiedzialny jest mały chłopiec, którego znaleziono w Krzakach Pinglowych, a którego przygarnęła Wdowa po Młynarzu. Oko, gdyż z uwagi na specyficzne oko został tak chłopiec nazwany, wychowuje się pod troskliwym okiem matki i jej córki - Ślicznotki Ksyksy. Czując jednak odpowiedzialność za nieszczęścia wioski Oko wyrusza na poszukiwanie odpowiedzi, na pytanie kim jest.

Choć sam opis fabuły nie brzmi zachęcająco, a początkowo ciężko przyzwyczaić się do dziwnych imion w książce, w miarę czytania coraz bardziej się ona podoba. Pojawia się w niej wiele motywów, które nie są spotykane gdzie indziej. Do moich ulubionych należy magiczne lusterko, które pokazuje nie to, co na zewnątrz, ale to co w środku człowieka. Książka nie jest może pełna akcji i dramatyzmu, jednak nie przeszkadza to jej w byciu po prostu świetną.

1 komentarz:

  1. Twój opis bardzo mnie zaciekawił :) Fajnie opowiadasz o książkach z chęcią sięgnę po ta pozycje:)
    Pozdrawiam,
    http://welldone92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń